Polscy piłkarze ręczni jadą na Igrzyska w Rio. Druga wygrana w turnieju kwalifikacyjnym zapewniła im udział w tej najważniejszej imprezie sportowej czterolecia. Ale zawodnicy nie popadają w triumfalizm i przyznają, że jest jeszcze sporo do zrobienia.
W spotkaniu z Chile nasi rzucili 35 bramek, a konkurenci 27. Po pięć trafień na koncie zanotowali Michał Szyba i Michał Daszek. Spotkanie było dość ostre, bo Polacy dostali w sumie 16 minut kar, a Chilijczycy 14 minut. Zawodnikom pogratulował minister sportu Witold Bańka.
Tym samym trenerski debiut Tałanta Dujszebajewa trzeba uznać za udany. Bo polska reprezentacja dobrze zagrała także w pierwszym meczu turnieju, kiedy pewnie pokonała Macedonię. Jednak szczypiorniści zapowiadają, że będą ciężko pracować przez najbliższe kilkanaście tygodni.