Nie spotkałem w życiu kobiety, której karierę w jakikolwiek sposób ograniczyłby szklany sufit. Nie twierdzę, że tego problemu nie ma. Wiem, że w niektórych firmach jest on potężny. Wystarczy sprawdzić, ile kobiet zajmuje stanowiska w zarządach dużych spółek. Nie chodzi tylko o najwyższe posady, na niższych szczeblach także często widać nierówności. Miałem jednak to szczęście, że w trakcie mojej pracy zawodowej pracowałem w firmach, w których kobiety albo rządziły, albo miały do powiedzenia dokładnie tyle co mężczyźni.
Podobnie jest w Grupie naTemat. Kobiety rządzą najważniejszymi działami naszej firmy, czyli sprzedażą i wsparciem sprzedaży. Są naczelnymi InnPoland, mamaDu i Bliss, czyli naszego nowego serwisu lifestyle'owego. Być może psychoanaliza wykazałaby, że lubię pracować z kobietami, bo podziwiam moją silną matkę i tę cechę charakteru uogólniam na inne kobiety. A może po prostu spotykałem na swojej drodze wyjątkowe kobiety, więc naturalnie chciałem, by odgrywały znaczącą rolę w mojej organizacji.
Weźmy naczelną InnPoland. Nino ma polskie i gruzińskie korzenie, a wychowała się w Rosji. Gdy miała 16 lat, stwierdziła, że życie w Nowosybirsku nie oferuje jej odpowiednich perspektyw. Spakowała się, wykreśliła ze słownika zwrot „nie da się”, wsiadła w Kolej Transsyberyjską i przyjechała do Warszawy. Po polsku znała trzy zwroty. 13 lat później nie tylko mówi i pisze płynnie po polsku, lecz także była jedną z naszych najlepszych dziennikarek. Jak mogliśmy nie awansować jej do funkcji naczelnej serwisu biznesowego? Weźmy Paulinę z działu sprzedaży. W domu – dwie małe, urocze córki, w pracy – jedne z najlepszych wyników w całym zespole. A są tacy, którzy mówią, że tego nie da się połączyć.
Zarządzanie kobietami bywa wyzwaniem. Bynajmniej nie jestem tu ekspertem. Wiem, że mierzą się z nim również dużo bardziej doświadczeni menedżerowie w większych organizacjach. Nie raz ponosiłem porażki. Rok temu rozpadł mi się cały zespół, w 100 proc. złożony z kobiet. Zbudowałem z kolejną szefową nowy, także całkowicie kobiecy. Statystyki na które powołuje się Wall Street Journal, są jednoznaczne: firmy, w których zarządach jest większość kobiet, mają o 26 proc. lepszy ROI. W Grupie naTemat od początku nieźle nam idzie. Może więc te statystyki potwierdzamy? Przy okazji polecam wszystkim ten artykuł WSJ. Jest tam kilka rad z pierwszej ręki dotyczących pracy z kobietami.
Większość artykułów w tym numerze Hardcovera też wyszła spod kobiecych rąk. Rekomenduję je wszystkie i zapraszam do lektury wyjątkowo kobiecego magazynu kwietniowego.