
W ostatniej chwili Marszałek Sejmu zarządził, że posłowie jeszcze dzisiaj będą głosować nad kandydaturą prof. Zbigniewa Jędrzejewskiego do Trybunału Konstytucyjnego. To stało się przyczyną awantury i krzyków z mównicy sejmowej. Opozycja próbowała zerwać głosowanie, ale kilkoro posłów Kukiz '15 zapewniło quorum. Mimo tego opozycja ogłosiła zwycięstwo, a po chwili... marszałek Kuchciński ogłosił kandydata PiS jako nowe sędziego TK.
REKLAMA
Za głosowało 227 posłów, przeciw 0. W pierwszej chwili ogłoszono, że większość bezwzględna potrzebna do głosowania to 233 posłów. Marek Kuchciński ogłosił przerwę, a po naradzie z Prezesem wyszedł i stwierdził, że Jędrzejewski został wybrany na sędziego TK. Nowa większość bezwzględna pokazana na tablicy to 117 posłów.
Opozycja zaczęła krzyczeć o łamaniu prawa, ale politycy PiS nie robili sobie z tego absolutnie nic. Nie będzie im jednak tak łatwo zignorować informacji, że doszło do tzw. głosowania na cztery ręce. Za Kornela Morawieckiego miała głosować Małgorzata Zawiercan. Posłanka potwierdziła to w rozmowie z TVN.
