PKW podsumowuje finanse partii politycznych za 2015 rok.
PKW podsumowuje finanse partii politycznych za 2015 rok. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Reklama.
Interesująca okazuje się też sytuacja finansowa .Nowoczesnej. Partia Ryszarda Petru może stracić absolutną większość funduszy, które przeznacza się z pieniędzy podatników na funkcjonowanie największych ugrupowań. Wszystko przez błąd z początku kampanii parlamentarnej, gdy szefostwo .Nowoczesnej przelało ok. 2 mln zł wprost z konta bankowego partii na konto komitetu wyborczego.
A prawo nakazuje, by taki przepływ środków z głównego budżetu partyjnego nastąpił najpierw na konto funduszu wyborczego, a dopiero wówczas został przelany komitetowi wyborczemu. .Nowoczesną może to kosztować utratę nawet 75 proc. przysługujących jej ponad 6 mln zł rocznej subwencji. W ten sam sposób zmniejszona może zostać dotacja podmiotowa dla partii Petru.
Tymczasem przykład Prawa i Sprawiedliwości pokazuje, iż pieniądze stanowią być może najważniejszy czynnik w skutecznej walce o władzę w Polsce. Jak wynika ze sprawozdań, które trafił do PKW, formacja Jarosława Kaczyńskiego w minionym roku chyba najlepiej przygotowała się do wyborczego maratonu.
Przed wyborami prezydenckimi i parlamentarnymi PiS zaciągnęło aż 29,3 mln zł kredytu. Konkurenci z Platformy Obywatelskiej postanowili zadłużyć się na mniejszą kwotę. Partyjny budżet przed wyborami podreperowali "jedynie" kwotą 15 mln zł.
Na funduszu wyborczym nieco więcej zgromadziła jednak PO, która łącznie na walkę o drugą kadencję na fotelu prezydenta dla Bronisława Komorowskiego i utrzymanie większości w parlamencie wydała 47,7 mln zł. PiS na wybory prezydenckie i parlamentarne miało do dyspozycji "tylko" 44,2 mln zł.
Dzięki uzyskaniu w wyborach parlamentarnych bardzo dużej przewagi nad innymi partiami, inwestycje wyborcze PiS zwrócą się najlepiej. Dzięki temu partia otrzyma bowiem największe subwencje i łatwo powinna pozbyć się zobowiązań zaciągniętych przed wyborami.
Warto też przypomnieć, że w kolejkę po pieniądze podatników nie ustawi się ruch Pawła Kukiza. Celowo nie został on przekształcony w partię, by prawa do subwencji nie uzyskać. Finansowanie Kukiz'15 w kampanii wyborczej opierało się na indywidualnych wpłatach i tak pozostało po wejściu tej formacji do Sejmu. Jak analizowaliśmy w naTemat w trakcie jesiennych wyborów, takie podejście może robić pozytywne wrażenie na wyborcach, ale jednocześnie budzi wątpliwości co do przejrzystości finansowania jednej z najważniejszych sił politycznych w Polsce.

Napisz do autora: jakub.noch@natemat.pl

źródło: WP.pl