
Zawieźli więc na budowę 1540 butelek złocistego napoju. Jak relacjonuje Robert_C na forum robotnicy nie zdawali sobie sprawy ze skali prezentu i gdy wypakowali zawartość pierwszego samochodu byli przekonani, że to wszystko. Okazało się, że w drodze są jeszcze trzy osobówki z piwem.
Mówili, że oni sami nie wierzyli, że dadzą radę. Jeden pan powiedział, że miesiąc temu miał poważne chwile zwątpienia patrząc na to ile jeszcze zostało do zrobienia. Co do mediów, to wyrażali żal, że pisało się tylko źle o tej budowie. Zwłaszcza po informacji o nagrodach dla pracowników GDDKiA. Dzięki naszej piwnej akcji wiedzą, że jednak ktoś docenia to, czego dokonali. I to jak docenia. Z tego sukcesu całą śmietankę spiją politycy. Budowlańcom niech zostanie chociaż piwo. CZYTAJ WIĘCEJ