W Warszawie biegli dziś jedni z najlepszych maratończyków świata. Triumfator z Rzymu i Xiamen Etiopczyk Negari Getachew Terfa, jego rodak Habtamu Assefa, biegł Kenijczyk Charles Munyeki ale wygrał zupełnie niespodziewanie Artur Kozłowski. Przebiegł dystans maratonu w czasie 2 godzin, 11 minut i 56 sekund. Drugie miejsce zajął Henryk Szost. Charles Munyeki był dopiero trzeci.
Maratończycy wystartowali dziś spod Stadionu Narodowego. Impreza spowodowała utrudnienia komunikacyjne w sporej części miasta, ale warto było znieść pewne niedogodności, byle tylko móc zobaczyć Polaka na podium. To o tyle niespotykane, że zwykle maratony wygrywają przedstawiciele krajów afrykańskich, jak Kenia czy Etiopia. Dziś wygrał Polak.
Impreza była kwalifikacją do igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro. Żeby mieć szansę startu w Rio trzeba było przebiec dziś dystans 42 km 195 m w czasie 2:21:30. Kozłowski minimum osiągnął z nawiązką. Nie tylko wygrał dziś w Warszawie, ale też został Mistrzem Polski w maratonie.
Wśród kobiet najlepsza okazała się Etiopka Kumeshi Sichala Delisa, druga była Konijka Peninah Arusei Jerop. Maryna Damancewicz z Białorusi była trzecia na mecie. Najlepszą Polką była Angelina Mach, która zajęła szóste miejsce.