
Krzysztof Gojdź jest lekarzem medycyny estetycznej, który świetnie odnajduje się w show-biznesie. Często cytowany przez kolorową prasę, pomagał m.in. Joannie Krupie i Magdzie Gessler. Zwykłym Polkom radzi natomiast za pośrednictwem Facebooka. I tam z satysfakcją komentuje też rzeczywistość. Trudno ocenić czy powinien, gdy tworzy ranking kobiet "do poprawki" w polityce.
REKLAMA
W "wielkiej piątce" znalazły się Krystyna Pawłowicz, Anna Grodzka, Ewa Kopacz, Beata Kempa i Anna Komorowska. Tryumfuje pierwsza, to – według niego – przypadek beznadziejny. Do miss zawsze będzie jej daleko, zresztą na własne życzenie - z powodu braku serca. Kolejne panie Gojdź traktuje nieco łagodniej. Nieco, bo, jak twierdzi, Kempie przyda się więcej uśmiechu, Grodzkiej - inna fryzura. Żona byłego prezydenta z kolei musi się częściej ruszać, a Kopacz odstawić botoks.
Rankingowy post lekarza zbiera górę lajków. O to przecież chodzi w social mediach i co udowodniono. Potrafimy czekać na "kciuka w górze", a gdy się nie pojawia, przyciągnąć uwagę czymś innym. Gojdzia na Facebooku "lubi" 80 tys. osób. Budzi sympatię - jest otwarty, szczery i uśmiechnięty. W dobrej wierze zdradza brukowcom tajemnice gwiazd, funkcjonując trochę jak celebryta. "Trochę" ze względu na wykonywany zawód. Rano ratuje (dosłownie) twarz aktorki, wieczorem razem pozują paparazzim. Czy pamięta, że życie w dwóch światach może być zgubne?
O politykach można powiedzieć dużo, jeśli nie wszystko. Zmieszać z błotem, wylać wiadro pomyj, pogrozić, wyzwać, upokorzyć. Od tego mamy internet, kilka sekund i jeden z drugim dostał za swoje. Ulga dla niektórych pewnie wielka, jak stąd do wieczności. Dla niej pewnie warto wytknąć brzydotę i nadwagę. Dotąd zdawało się tylko, że to domena hejterów, a nie lekarzy.
Napisz do autorki: karolina.blaszkiewicz@natemat.pl
