Prawica przez całe niedzielne popołudnie krytykowała TVN za brak transmisji z uroczystości pogrzebowych pułkownika Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki”. Okazało się, że ktoś sabotował telewizję, wyciągając kabel, którym przesyłano obraz – poinformował Jacek Czarnecki z Radia ZET.
Joanna Lichocka wyjaśniała na Twitterze, jaka jest różnica między "mediami narodowymi a mediami "Moskwy". Pierwsze transmitowały uroczystości pogrzebowe pułkownika Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki”, a drugie nie. Pikanterii w tym sporze dodaje fakt, że ktoś wypiął kabel sygnału z wozu transmisyjnego TVN.
– Kronikarski obowiązek każe mi odnotować, że od dwóch godzin w telewizji trwa transmisja uroczystości pogrzebowych majora "Łupaszki". Jeszcze rok temu nie byłoby to do pomyślenia. To jest dobra zmiana – zacytował wpis kolegi Samuel Pereira.
Dlaczego TVN tak skromnie relacjonował pogrzeb? Wytłumaczenie jest prozaiczne. Jak poinformował na Twitterze dziennikarz Radia ZET Jacek Czarnecki, nieznani sprawcy odpięli kabel z wozu transmisyjnego.