Turyści nie lubią Polaków. Jesteśmy jednymi z "najbardziej nieuprzejmych"

Na Francję głos oddało 20 proc. ankietowanych. Złe nastawienie Francuzów ma wynikać z niechęci do rozmawiania w języku innym niż ojczysty i dużej pewności siebie. I tak, np. kelnerzy wydają się gburami, bo nikomu nie nadskakują. We wzajemnych relacjach są nawet jeszcze gorsi. Drugie miejsce należy do ponoć obcesowych Rosjan.

My znajdujemy się kilka oczek niżej, ale wciąż blisko zwycięzców. Dlaczego? Można się domyślać. Niedawno cytowaliśmy Syryjczyka, który kilkuletni pobyt w Polsce oceniał jako najgorszy okres swojego życia. Pisał, że jesteśmy homofobami i rasistami.

Druga dziesiątka w rankingu uprzejmości należy m.in. do Szwajcarów, Cypryjczyków i Egipcjan. Trzecia to Szwedzi, Holendrzy czy Irlandczycy, ostatnimi są Tajowie, Karaibowie oraz Brazylijczycy, jak widać budzą szczególną sympatię.