Kaczyński zignorował Szydło?
Kaczyński zignorował Szydło? Fot. Przemek Wierzchowski / AG

Tylko sześć minut trwała wizyta premier Beaty Szydło w siedzibie PiS przy Nowogrodzkiej. “Audiencja została gwałtownie skrócona czy może gospodarza w ogóle nie było?” – pyta “Fakt”.

REKLAMA
Do wizyty Szydło w biurze przy Nowogrodzkiej doszło we wtorek. Już po południu pojawili się tam funkcjonariusze BOR z psami – dokładnie sprawdzali budynek i jego otoczenie. Jak relacjonuje “Fakt”, wyglądało na przygotowania do poważnego spotkania. I rzeczywiście, po godzinie 18 pod siedzibę PiS podjechała rządowa kolumna z premier Szydło.
Co się dalej wydarzyło? Szydło zdążyła wejść do budynku, by po kilku minutach go opuścić. Dlaczego? Rzecznik rządu nie chciał odpowiedzieć na to pytanie. – Może pani premier zwiozła jakieś dokumenty… – skwitował.
Tabloid ma jednak inną teorię. Szydło mogła przyjechać na Nowogrodzką, by porozmawiać z prezesem, ale albo Kaczyński jej nie przyjął, albo rozmowa gwałtownie się zakończyła.
Na podstawie historii z przeszłości możemy stwierdzić, że Kaczyński byłby w stanie właśnie w ten sposób zignorować szefową polskiego rządu. Pisaliśmy już o tym, że jedną z jego metod upokarzania podwładnych jest trzymanie ich pod drzwiami bądź niedopuszczanie do spotkania.
Źródło: Fakt.pl