Legia w Pucharze Polski pokonała Lecha 1:0
Legia w Pucharze Polski pokonała Lecha 1:0 Kuba Atys / Agencja Gazeta

Pierwsze 60 minut finału Pucharu Polski nie było szczególnie widowiskowe. Jeden strzał Lecha w słupek bramki Legii i kilka strzałów na bramki obu drużyn. Dopiero w 60. minucie Legia objęła prowadzenie. Sędzia przerwał mecz, bo kibice Lecha zadymili stadion i rzucali race w bramkarza Legii.

REKLAMA
Przed meczem trybuny wyglądały niemal jak Pompeje w ogniu. Na sektorach za bramkami kibice
oby drużyn odpalili race, był ogień, dym, mecz rozpoczęto ze sporym opóźnieniem. Podczas meczu sędziowie nie mieli większych problemów z prowadzeniem spotkania, jednak w drugiej połowie Legia strzeliła Lechowi bramkę i znów trzeba było przerwać mecz. Tym razem race odpalili kibice Lecha.
Dym, który zasnuł całe boisko był tak gęsty, że na ekranie telewizora piłkarzy Legii w zielonych strojach ledwo było widać. Jedna z rac rzucanych przez kibiców trafiła w nogę bramkarza Legii.
Sędzia przedłużył mecz o 12 minut. Później jeszcze o minutę, bo pod koniec drugiej połowy było dużo fauli po obu stronach. Ostatecznie Legia wygrała spotkanie 1:0

Napisz do autora: pawel.kalisz@natemat.pl