W środę politycy PiS krytykowali upolitycznienie państwowych firm przez PO i PSL. Dwie doby później do zarządu PZU dołączył prominentny poseł partii Jarosława Kaczyńskiego Andrzej Jaworski.
Odnotowywanie kolejnych przykładów hipokryzji Prawa i Sprawiedliwości powoli robi się nudne. Bo oto w środę minister Skarbu Państwa Dawid Jackiewicz krytykuje swoich poprzedników za upolitycznienie państwowych firm, a w piątek robi dokładnie to samo.
PZU poinformował właśnie, że do zarządu spółki dołączy Andrzej Jaworski, dzisiaj przewodniczący komisji finansów i szef PiS w Gdańsku. Jest blisko związany z o. Tadeuszem Rydzykiem. To były (i to czterokrotny) kandydat PiS na prezydenta miasta. W samorządzie się nie udało, więc pan Andrzej będzie mógł się sprawdzić w biznesie.
W tym kontekście groteskowo brzmią słowa ministra Jackiewicza sprzed trzech tygodni, które przypomnieli internauci.
Jaworski to już drugi poseł PiS, który porzuca Sejm dla biznesu. Wcześniej szefem Orlenu został Wojciech Jasiński. Ciekawe, czy panowie są teraz w stanie spojrzeć w oczy swoim wyborcom, którzy wybrali ich do Sejmu na pełne cztery lata.