Reklama.
Trybunał Stanu to teoretycznie poważna instytucja. Ale kiedy spojrzy się na skład, już niekoniecznie. Internetowa publicystyka sędziego Roberta Majki budzi co najmniej zdziwienie. Pisze on m.in. o "chipowaniu ludzi przez Watykan" czy o konieczności wprowadzenia zmian w prawie, które pozwolą postawić przed Trybunałem Stanu prezesa Trybunału Konstytucyjnego.
Napisz do autora: kamil.sikora@natemat.pl