
Reklama.
Prawica nie wybaczy Opolu wygwizdania prezesa TVP, a pierwszą "karę" na widownię festiwalu nałożył sam Jacek Kurski, jeszcze w czasie swojego wystąpienia. – Szanowni Państwo, w wielu krajach aplauz wyraża się poprzez gwizdy, dlatego witam również cudzoziemców w Opolu – stwierdził prezes TVP. Ale ten "żart" Jacka Kurskiego bawi dziś chyba tylko jego.
"Ma szczęście, że nie dostał"
Przedstawicielka opolskiego KOD-u jest oburzona tym, jak Kurski nazwał publiczność Festiwalu. – Bardzo nie lubimy, gdy się nas tak nazywa. Rzeczywiście, są u nas te korzenie niemieckie, często się tam wyjeżdża i ma się niemiecką rodzinę, ale jesteśmy Polakami! Tak, jak wszyscy inni – mówi Olga Raszewska.
Przedstawicielka opolskiego KOD-u jest oburzona tym, jak Kurski nazwał publiczność Festiwalu. – Bardzo nie lubimy, gdy się nas tak nazywa. Rzeczywiście, są u nas te korzenie niemieckie, często się tam wyjeżdża i ma się niemiecką rodzinę, ale jesteśmy Polakami! Tak, jak wszyscy inni – mówi Olga Raszewska.
KOD był na miejscu i przed wejściem na festiwal rozdawał chorągiewki i baloniki, ale ochroniarze nie wpuszczali na widownię osób z kodowskimi gadżetami. Przedstawicielka KOD Opole zastrzega jednak, że wygwizdanie Kurskiego nie było ich akcją.
– Jacek Kurski miał dużo szczęścia. Jestem przeciwna rzucaniem czymkolwiek w kogokolwiek, ale kiedyś Maleńczuk zapytał, czy to jeszcze Polska czy już Niemcy, za co został obrzucony puszkami z piwem. Opolanie są bardzo wyczuleni na takie wypowiedzi – mówi działaczka.
– W Opolu jest gościem, więc nikogo nie powinien witać. Wita gospodarz. Gość może co najwyżej się przywitać. Cudzoziemcy mu nie zapomną – piszą czytelnicy lokalnej "Nowej Trybuny Opolskiej".
Przez 50 lat wszyscy artyści mówili, że opolska widownia jest najlepsza na świecie, a tego raz wygwizdali i nagle tutaj nie jest Polska? To po coś tutaj przyjechał? Zapraszał Cie ktoś? Przecież nawet skończony idiota nie liczyłby na nic więcej niż wygwizdanie.
Inni przypominają słowa prezesa Kaczyńskiego sprzed lat. – Ten typ śląskości, to twierdzenie, że istnieje naród śląski, my rzeczywiście traktujemy jako w istocie zakamuflowaną opcję niemiecką – powiedział w 2011 roku. – To, co Kurski powiedział, to preludium do likwidacji województwa opolskiego. Tak niebawem będzie – przewidują internauci.
– Fotografuję Festiwal od 17 lat, ale takich gwizdów jeszcze nie słyszałem. Panie Kurski, Panu już dziękujemy – napisał na Facebooku fotograf Nowej Trybuny Opolskiej Sławomir Mielnik.
Rewanż Opolan?
Winni wygwizdania Jacka Kurskiego są nie tylko "cudzoziemcy". Prawica nie od dziś wiesza psy na Opolszczyźnie, którą politycy PiS uważają za platformerską. Michał Karnowski z tygodnika "wSieci" od razu skojarzył gwizdy z wynikami wyborów prezydenckich w Opolu.
Winni wygwizdania Jacka Kurskiego są nie tylko "cudzoziemcy". Prawica nie od dziś wiesza psy na Opolszczyźnie, którą politycy PiS uważają za platformerską. Michał Karnowski z tygodnika "wSieci" od razu skojarzył gwizdy z wynikami wyborów prezydenckich w Opolu.
– Opole było zawsze platformerskie i tak pewnie zostanie . Wydaje mi się, że ta różnica wynika również stąd, że w mieście duże przełożenie na wynik wyborów mają pracownicy administracji, a ci zawsze wolą, żeby nic się nie zmieniało – mówiła tuż po wyborach prezydenckich Violetta Porowska, szefowa klubu radnych w PiS w sejmiku województwa.
Olga Raszewska zauważa, że to właśnie w regionie opolskim jest największy spadek oglądalności Telewizji Publicznej. – Opole leży na ścianie na ścianie zachodniej i jest tu bardzo dużo mniejszości niemieckiej. To właśnie stąd wchodzą posłowie tej mniejszości. Jesteśmy również bardzo aktywnym miastem, jeśli chodzi o KOD – mówi działaczka z Opola.
Czy opolanie zapamiętają prezesowi TVP nazwanie ich "cudzoziemcami"? – Opolanie już tak wiele pamiętają Kurskiemu, że chyba te ostatnie słowa wiele nie zmienią – kwituje Raszewska.
Napisz do autora: krzysztof.majak@natemat.pl