Zbigniew Ziobro przed kamerami pochwalił się, że przekaże swoje 500+ niepełnosprawnemu dziecku.
Zbigniew Ziobro przed kamerami pochwalił się, że przekaże swoje 500+ niepełnosprawnemu dziecku. Fot. Zrzut ekranu z "Wiadomości" TVP

Zbigniew Ziobro zdobył się na zacny gest. Szkoda, że postanowił to ogłosić przed kamerami. Polityk dostał pieniądze z rządowego programu 500+, ale nie weźmie ich dla siebie, tylko przekaże rodzinie niepełnosprawnego siedmiolatka ze świętokrzyskiego.

REKLAMA
Politycy obozu rządzącego często odwołują się do wartości katolickich. Robi to także minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Dlatego pewnie zna słowa Jezusa z Ewangelii wg św. Mateusza.

Strzeżcie się, żebyście uczynków pobożnych nie wykonywali przed ludźmi po to, aby was widzieli; inaczej nie będziecie mieli nagrody u Ojca waszego, który jest w niebie.

Kiedy więc dajesz jałmużnę, nie trąb przed sobą, jak obłudnicy czynią w synagogach i na ulicach, aby ich ludzie chwalili. Zaprawdę, powiadam wam: ci otrzymali już swoją nagrodę.

Kiedy zaś ty dajesz jałmużnę, niech nie wie lewa twoja ręka, co czyni prawa, aby twoja jałmużna pozostała w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie.

Jednak polityk nie robi czegoś dobrego, by zebrać punkty w Niebie, ale by zebrać punkty u wyborców. Dlatego Zbigniew Ziobro ogłosił swoją decyzję na specjalnej konferencji prasowej. Pewnie nieprzypadkowo wybrał rodzinę ze swojego okręgu wyborczego.
Niesmak tym publicznym chwaleniem się dobrym sercem potęgują jeszcze "Wiadomości" TVP, które zrobiły oddzielny materiał o geście ministra. Oczywiście taką postawę polityków warto doceniać, ale Ziobro nie jest jedynym, który przekazuje swoje prywatne dochody na rzecz potrzebujących. Ale tylko on został tak doceniony przez dziennik telewizji publicznej.
Niektórzy, tak jak komornik Robert Damski, zadają pytanie, po co w ogóle minister Ziobro wyciągał ręce po to świadczenie. Przecież 500 plus otrzymuje się dopiero po złożeniu wniosku - minister Ziobro nie musiał go składać, tym bardziej że apelował o to jego partyjny kolega, wicemarszałek Karczewski.
logo
fot. facebook.com/natematpl

Napisz do autora: kamil.sikora@natemat.pl