Hanna Suchocka z Komisją Wenecką związana jest od 1991 roku.
Hanna Suchocka z Komisją Wenecką związana jest od 1991 roku. Fot. Tomasz Rytych / Agencja Gazeta

Hanna Suchocka miała być odwołana z Komisji Weneckiej. Jednak w piątek okazało się, że prawnicy z nią związani nie chcą rozstawać się z polską byłą premier. Nie mianowali jej na przewodniczącą, bo to tego potrzebna jest nominacja polskiego rządu, jednak dali jej do zrozumienia, że jest ważną częścią KW.

REKLAMA
Z sali, w której odbywało się spotkanie członków Komisji Weneckiej, słychać było gromkie oklaski. Jak po chwili się okazało, prawnicy związani z szanowanym europejskim gremium wyrazili w ten sposób swoją aprobatę dla przyznania Hannie Suchockiej tytułu honorowej przewodniczącej.
Wcześniej Suchocka była wiceprzewodniczącą gremium, ale w kwietniu wygasł jej mandat, a Polska nie zgłosiła jej ponownej kandydatury, mimo że z KW Suchocka związana jest od 25 lat. Jednak okazuje się, że nominacja kraju, z którego pochodzi kandydat, nie jest jedyną drogą do gremium. Hanna Suchocka formalnie nie będzie jej członkiem, jednak będzie mogła brać czynny udział w pracach Komisji Weneckiej.
Jak pisaliśmy dwa miesiące temu, nowymi reprezentantami Polski, będą profesorowie Bogusław Banaszak i Mariusz Muszyński. Obaj są przychylni rządowi w sprawie Trybunału Konstytucyjnego. Co ciekawe, Banaszaka swojego czasu oskarżono o plagiat - jako autor „Słownika prawa i gospodarki” miał spisać treść innego, niemieckojęzycznego dzieła. Muszyński zaś szokował internetowymi wpisami m.in. o TK. Zastanawiał się choćby, czy da się usunąć sędziów pod pretekstem nierozpoczęcia ich kadencji.
źródło: TVN 24