W kinach należących do sieci Multikino transmitowane są mecze Euro 2016. Na zdjęciu kibicie oglądający na dużym ekranie mecz Polska – Niemcy
W kinach należących do sieci Multikino transmitowane są mecze Euro 2016. Na zdjęciu kibicie oglądający na dużym ekranie mecz Polska – Niemcy Fot. naTemat

Setki gardeł, z których płynie głośny doping. Patriotyczny nastrój i atmosfera zbliżona do tej na stadionie piłkarskim. A wszystkie te emocje podkręcane przez najwyższą jakość obrazu i dźwięku. Tak polskiej drużynie kibicowano w kinach sieci Multikino, gdzie niektórzy widzowie z kilkunastu największych miast obejrzeli mecz Polska – Niemcy.

REKLAMA
Z okazji trwającego święta futbolu UEFA Euro 2016 sieć Multikino zaprasza wszystkich spragnionych emocji na wspólne oglądanie meczów do specjalnie utworzonej strefy kibica. W Bydgoszczy, Gdańsku, Gdyni, Katowicach, Krakowie, Lublinie, Łodzi, Poznaniu (51), Rzeszowie, Szczecinie, Warszawie (Targówek, Ursynów, Złote Tarasy), Wrocławiu (Pasaż Grunwaldzki) i Zabrzu popularny multipleks udostępnia swoje ekrany na transmisję wybranych meczów rozgrywanych w ramach aktualnie trwających we Francji mistrzostw.
Kino to niewątpliwie godna uwagi alternatywa dla futbolowych zapaleńców. Już w kolejce do bramek przed seansem udziela się wspaniała atmosfera wielkiego wydarzenia sportowego. Tłumy podekscytowanych osób z wymalowanymi na policzkach barwami narodowymi, ubrane w patriotyczne koszulki, traktujące jak relikwię przyniesione przez siebie biało-czerwone szaliki i flagi – wszystko to niesamowicie pozytywnie nakręca przed lada chwila rozpoczynającym się piłkarskim widowiskiem, takim jak wczorajszy mecz Polski z Niemcami.
Nawet kibicowskie „świętowanie” w domu nie wytrzymuje porównania z oglądaniem w kinie meczów z występującymi na UEFA Euro 2016 polskimi Orłami. Wystarczy wyobrazić sobie, że nawet najlepsze kino domowe – z wielkoformatowym telewizorem Ultra HD i porządnym nagłośnieniem w salonie – blednie w starciu z nieporównywalnie większym ekranem X muzy i niosącym się po ogromnej sali przestrzennym dźwiękiem.
Przestrzeń też ma kolosalne znaczenie – jeśli nie żyjemy w luksusowych apartamentach à la Bill Gate,s w domu urządzimy co najwyżej doping w gronie najbliższej rodziny, ewentualnie paczki najlepszych przyjaciół. W przybytku X muzy każdą mniej lub bardziej udaną akcję polskich gwiazd pokroju Krychowiaka, Pazdana czy Grosickiego przeżywamy w towarzystwie setek równie rozentuzjazmowanych wielbicieli futbolu.
logo
Mecz na dużym ekranie z najwyższą jakością obrazu pozwala na intensywne przeżywanie wydarzeń toczących się na piłkarskim boisku Fot. naTemat
Substytut trybuny to chyba najcelniejsze określenie tego, czego doświadczamy w wypełnionej po brzegi sali kinowej. A te niezapomniane wrażenia dostajemy w cenie biletu w sam raz na kieszeń przeciętnego Kowalskiego, bo nie ma co ukrywać, że na sportową „pielgrzymkę” do Paryża mogą pozwolić sobie nieliczni. Z ręką na sercu trzeba też przyznać, że doping w kinie to również „pełna kultura”, a to argument istotny dla fanów futbolu, którzy mają niekiedy uzasadnione obawy przed wyprawą na stadion.
Okazji do jednoczenia się w fantastycznym dopingu w kinie polskim kibicom nie zabraknie. Transmisja najbliższego meczu z udziałem Biało-Czerwonych, którzy jak pokazują wcześniej rozegrane z Irlandią Północną i Niemcami mecze, po raz pierwszy w historii UEFA Euro mają realną szansę na wyjście z grupy, odbędzie się już 21 czerwca.
Na wielkim ekranie spotkanie, które – jak wskazują wszelkie znaki na niebie i ziemi – przyniesie długo oczekiwany historyczny awans reprezentacji Polski na mistrzostwach Europy w piłce nożnej, również będzie można obejrzeć w Multikinie. Oby tylko emocje towarzyszące boiskowemu starciu z Ukrainą były jeszcze większe albo przynajmniej na takim samym poziomie jak kinowa atmosfera wokół ostatniej batalii z Niemcami.
logo
Mecz Polska – Ukraina zaplanowany na 21 czerwca również będzie można obejrzeć w Multikinie Fot. naTemat

Artykuł powstał we współpracy z siecią Multikino.