Mieszkanie Plus ma uszczęśliwić wszystkich Polaków. Chociaż rządzący rozpływają się w zachwycie nad wprowadzanym w życie programem, to z trudem przedstawiają konkrety. Pilotaż programu ruszył w październiku 2016 roku. Oto wszystko co wiemy na pewno.
W październiku 2016 roku ruszył pilotaż programu Mieszkanie Plus. Zapowiedziano powstanie 6 tysięcy mieszkań, z których pierwsze dostępne będą pod koniec 2018 roku. Program realizuje spółka BGK Nieruchomości, która podpisała na razie 17 listów intencyjnych i porozumień z samorządami. Pilotaż obejmie m.in Poznań i Katowice, a także mniejsze miejscowości takie jak Pelplin.
Które miasta objęto pilotażem?
Pilotażowe mieszkania zbudowane zostaną w Białej Podlaskiej, Chorzowie, Dębicy, Gliwicach, Katowicach, Kobyłce, Nowej Dębie, Pelplinie, Poznaniu, Radomiu, Skawinie, Stalowej Woli, Starogardzie Gdańskim, Trzebini, Tychach, Wałbrzychu i Wrześni.
Kto może starać się o mieszkanie w tym programie?
Premier Szydło przekonuje, że w programie Mieszkanie Plus udział będzie mógł wziąć każdy, zarówno osoby z niskimi dochodami, jak i ci, którzy zarabiają lepiej. Gdzie jest haczyk?
Kiedy po mieszkania z plusem ustawi się kolejka, w pierwszej kolejności lokum dostaną rodziny wielodzietne. W grę ma wchodzić także dotychczasowe miejsce zamieszkania. Krótko mówiąc: nie istnieje górna granica zarobków i nikt z tego powodu nie zostanie wykluczony z programu, ale miejsce w kolejce będzie zależeć od zamożności i liczby dzieci. Wiemy już na pewno, że istnieje granica dolna. Aby dostać mieszkanie w programie trzeba będzie posiadać dochody wystarczające do opłacenia czynszu.
Czy wkład własny jest konieczny do wzięcia udziału w programie?
Mieszkania, które będą dostępnie w programie Mieszkanie Plus, powstają z myślą o wynajmie. Możliwe będzie także wynajęcie z opcją „docelowego przeniesienia własności” po 30 latach. W takiej sytuacji czynsz będzie wyższy o 20 proc.
Rząd zakłada możliwość zerwania takiej umowy. Jeżeli w trakcie trwania wynajmu dojdziecie do wniosku, że nie chcecie tego mieszkania na własność otrzymacie zwrot kwoty wpłaconej na poczet kupna lub jej część. Nad tą kwestią trwają jeszcze prace.
Ile będzie wynosić czynsz za takie mieszkanie?
Rząd obiecuje stawki o 40-50 proc. niższe niż te, które obecnie funkcjonują na rynku. Mówi się o kwotach rzędu 10-20 zł za mkw. Wynajęcie 30-metrowej kawalerki kosztowałoby 600 zł. Ta cena prawdopodobnie nie uwzględnia mediów i dodatkowych usług, ale nawet po doliczeniu rachunków byłaby szokująco niska.
Czy mieszkania w ramach programu powstaną na wsi?
Nic na to nie wskazuje, ale jeżeli chcielibyście otrzymać taki lokal na wsi trzymajcie kciuki za… PSL. Ludowcy zapowiedzieli już, że poprą ten pomysł tylko jeżeli PiS uwzględni osoby które chcą mieszkać na wsi. – To pomoże i wsi, i młodym ludziom – argumentował Władysław Kosiniak-Kamysz.
Kiedy ruszy program?
Pierwsze budynki mają zostać oddane do użytku w 2018 r. Cały system ma nabrać rozpędu rok później.
Czego nie wiemy?
Wciąż nie wiadomo, jaka będzie wielkość państwowych mieszkań i ich standard. Zapewniono jedynie, że nie ma mowy o budowie z wielkiej płyty. W analizie agencji Metrohouse zwrócono uwagę, że przy koszcie budowy szacowanym na 2500-3000 zł za m kw. trudno oczekiwać lokali z wyższej półki.
Nie podano również konkretnych lokalizacji, gdzie miałyby powstać budynki. Na razie wiemy, że budowane będą na gruntach należących do Skarbu Państwa, które podobno znajdują się zarówno w śródmieściach, jak i na obrzeżach miast.