Kolejna antena Telewizji Polskiej notuje swoje historyczne minimum oglądalności. Tym razem to Dwójka, która w ostatnim tygodniu straciła ponad jedną czwartą widzów. To odbije się na sytuacji finansowej TVP, bo oglądalność to nadal podstawa do ustalania cen reklam.
Choć Jacek Kurski nie wierzy w badania telemetryczne (no chyba, że są pomyślne dla TVP), to pozostali uczestnicy rynku medialnego wierzą. A te nie są pomyślne dla TVP, bo kolejna antena publicznego nadawcy osiągnęła swoje historyczne minimum.
W ostatnim tygodniu (13-19 czerwca) średni udział TVP 2 w rynku to 6,35 procent – podaje portal wirtualnemedia.pl. To spadek aż o 2,22 pkt. proc. Tym samym druga najważniejsza antena TVP zanotowała swój najsłabszy wynik w historii badań oglądalności.
Pierwszy jest Polsat z 12,44 proc., drugi TVN z 10,49 proc., a trzecia TVP1 z oglądalnością na poziomie 10,28 proc. Władze Telewizji Polskiej pewnie znowu zaczną mówić o konieczności zmiany metodologii.
To zakrawa na schizofrenię, bo równocześnie TVP nadal rozsyła tony informacji prasowych o kolejnych doskonałych wynikach programów TVP. Opiera ja na tych samych badaniach Nielsena, które chce zmienić.