W 2012 roku stracił rękę w wyniku głupiego wypadku na jednej ze stacji kolejowych w Londynie. Proteza, którą otrzymał od publicznej służby zdrowia nie pozwalała jednak na wykonywanie bardziej skomplikowanych czynności. Miłośnikowi gier komputerowych, jakim jest James Young, świat zawalił się na głowę. Z otchłani depresji wyciągnęła go w samą porę firma Konami.
Niepełnosprawny chłopak z Londynu zgłosił się do Phantom Limb Project – projektu realizowanego pod szyldem znanego japońskiego producenta gier komputerowych. Celem programu było skonstruowanie zaawansowanej protezy wyznaczającej nowe trendy w dziedzinie robotyki. Wielka miłość Younga do gier komputerowych przekonała decydentów z Konami do jego kandydatury spośród 60 innych uczestników konkursu.
Koszt futurystycznej protezy (90 tys. dolarów) pokryła w całości firma z Japonii. Zaprojektowany przez Sophie De Oliviera Barata wynalazek wyposażony został w szereg dodatkowych akcesoriów: latarkę, ładowarkę do telefonu oraz zamontowany na barku panel przeznaczony dla osobistego drona.
Dzięki najnowocześniejszym czujnikom użytkownik protezy, która powstała w technologii druku 3D, może wykonywać bardzo płynne i precyzyjne ruchy.
Noszona przez Younga proteza to póki co prototyp, który ma zostać przetestowany w warunkach domowych przez młodego beneficjenta innowacyjnego projektu Konami. Na chwilę obecną sztuczna ręka posiada pewne ograniczenia np. nie jest w stanie podnosić ciężkich rzeczy.