Pomimo przegranej z Portugalią, polscy kibice są zachwyceni grą i determinacją naszej reprezentacji. Po monumentalnym powitaniu a lotnisku, na piłkarzy tłumy czekały także przed ich domami.
Kiedy w piątkowy wieczór Kuba Błaszczykowski po wyczerpującej podróży dotarł do rodzinnych Truskolasów, fani witali go okrzykami i śpiewami. Także piłkarz wreszcie mógł okazać emocje. Pierwszą osobą, z którą się przywitał była jego babcia.
- To zabiorę do grobu. Dziękuję babci, że wychowała mnie na takiego człowieka, na jakiego mnie wychowała. Dziękuję mamie, która pewnie patrzy gdzieś z góry. Dziękuję również ojcu, który przekazał mi ważne w wartości w życiu - mówił.