
Teri Goldstein, mieszkanka Sausalito w Kalifornii, której komputer został „zmuszony” do pobrania bezpłatnej aktualizacji, złożyła przeciwko firmie pozew w sądzie, opiewający na kwotę 10 tys. dolarów. Na tyle wyceniła straty z tytułu awarii, jakiej doznał jej sprzęt z chwilą zainstalowania Windows 10.
Poszkodowana wygrała sprawę. Początkowo Microsoft planował złożyć apelację od wyroku, ale jak wytłumaczył jego rzecznik koncern wycofał swój wniosek, chcąc uniknąć dalszych kosztów.
Od 1 czerwca 2015 roku w systemach Windows 7 i Windows 8.1 jest możliwe zarezerwowanie przez internet systemu Windows 10. Aktualizacja do najnowszej platformy operacyjnej jest bezpłatna. Koniec promocji wyznaczono na 29 lipca 2016 roku. Po tym terminie za ostatni system operacyjny Microsoft użytkownik będzie musiał już zapłacić.
źródło: ExtremeTech
Partnerem cyklu "Minuta przy kawie" jest Nespresso