
Minimalizm w architekturze i dekoracji wnętrz jest w modzie. Niektórzy preferują jednak bardzo skrajne odmiany tego nurtu. Przodują w tym Japończycy, którzy ilość przedmiotów potrzebnych im do życia niezwykle często redukują do absolutnego minimum.
REKLAMA
Od pewnego czasu część mieszkańców państw Zachodu wprowadza do swoich czterech ścian zasady minimalizmu, w ramach którego ograniczają mienie osobiste do najbardziej potrzebnych przedmiotów. Nadal jednak nie mogą równać się z Japończykami, których domy dosłownie wieją pustką.
Mieszkańcy Kraju Kwitnącej Wiśni są bardziej skłonni zaakceptować minimalistyczny styl życia z uwagi na dominujące w ich kraju nauki buddyzmu Zen. Ponadto nawiedzające japońskie wyspy trzęsienia ziemi również stanowią argument przemawiający za radykalnym ograniczeniem liczby rzeczy w mieszkaniu.
Minimalizm do ekstremum doprowadził m.in. Katsuya Toyoda. W swoim 22-metrowym mieszkaniu Japończyk ma tylko jeden stół, materac futon i szafę wnękową.
źródło: F5
Partnerem cyklu "Minuta przy kawie" jest Nespresso
