
Twitter, Facebook czy inne portale społecznościowe rządzą się swoimi prawami i czasem lepiej po prostu przejść nad czyjąś wypowiedzią udając, że jej nie ma. Są jednak i takie, których pominąć nie można. Publicysta Rafał Ziemkiewicz na Twitterze osadził spór o Trybunał w scenerii bodaj najkrwawszej wojny w Afryce, a PiS i opozycję przedstawia jako plemiona Hutu i Tutsi.
REKLAMA
Aż trudno uwierzyć, że w czyjejś głowie mogła się zrodzić taka analogia. Czego by nie powiedzieć o sporze politycznym w Polsce, to nikt jeszcze przeciwników politycznych maczetami na ulicach polskich miast nie wycina. Tymczasem Rafał Ziemkiewicz w opozycji widzi przedstawicieli Tutsi. Tusk, Tutsi, no niech będzie, że brzmi podobnie, ale dlaczego Hutu to PiS? Tylko na zasadzie analogii?
I co robi w tym zestawieniu Bwana Kubwa? W Afryce te słowa oznaczają Wielkiego Pana. Zapewne chodzi o Baracka Obamę, choć doprawdy trudno mi podążać za ścieżkami, jakimi biegły dziś myśli Rafała Ziemkiewicza. Szkoda, że matury już się skończyły, ten wpis byłby doskonałym zadaniem dla maturzystów, których jedynym zadaniem byłoby opisanie, co autor miał na myśli.
Napisz do autora: pawel.kalisz@natemat.pl
