Krytykowana Portugalia, która w tym Euro nie wygrała ani jednego meczu w regulaminowym czasie, czy Francja, która pokonała aktualnych mistrzów świata? Zwycięsko z finałowego meczu Euro 2016 wyszli ci pierwsi. Po nudnym meczu, który rozkręcił się w końcówce, to Portugalczycy są nowymi mistrzami Europy! Okazuje się więc, że na imprezie Polska przegrała tylko z najlepszą drużyną Starego Kontynentu!
Ostatni raz Portugalia wygrała z Francją w 1975 roku. Dlatego też reprezentacja Didiera Deschampsa uchodzi za faworyta. Ale Portugalczycy na pewno włożą ostatki sił i cały swój talent w to, aby wygrać na Stade de France. Ich największym atutem jest oczywiście CR7, czyli Cristiano Ronaldo.
Przed meczem odbyła się jeszcze kilkunastominutowa część artystyczna. Najpierw orkiestra z dominującą rolą akordeonu odegrała "Seven Nation Army' duetu The White Stripes – kawałek tak często nucony przez kibiców. Później David Guetta wykonał jeszcze raz oficjalną piosenkę Euro2016. Towarzyszyła mu Zara Larsson i ogromny chór. Niesamowite wrażenie robiła też oprawa.
Pierwsze 10 minut spotkania to intensywna gra obu stron. Zarówno Francuzi, jak i Portugalczycy oddali strzały w kierunku bramki. Częściej jednak atakowali Francuzi. Tym bardziej, że osłabieni są Portugalczycy, którzy przez chwilę grali bez Cristiano Ronaldo. Po faulu i uderzeniu kolanem w udo piłkarz był poza boiskiem. Kiedy wrócił do obrony przy rzucie karnym na jego twarzy nadal było widać grymas bólu.
Zobacz faul na Ronaldo
Po kilku chwilach ból okazał się silniejszy niż chęć dalszej gry. Ze łzami w oczach Ronaldo usiadł na murawie, zaraz dobiegli do niego lekarze i fizjoterapeuci. Po chwili ich zabiegów zawodnik wrócił na boisko, ale nadal nie wygląda na w pełni sprawnego. Po chwili znowu usiadł na murawie i poprosił trenera o zmianę. Ronaldo zniesiono na noszach, a brawo bili mu nawet kibice Francji.
W 34. minucie po raz kolejny Patricio uratował Portugalię, broniąc strzał Sissoko. Pod koniec pierwszej połowy to Francuzi mieli większe posiadanie piłki (55 proc. do 45) i więcej strzałów (4 do 7). Tuż przed gwizdkiem oznaczającym koniec 45 minut gry Portugalczycy znowu wstrzymali oddech, tym razem o Quaresmę, który zderzył się głową z zawodnikiem z Francji. Tym razem po chwili Quaresma wrócił do gry.
Pierwsze minuty po przerwie nie przyniosły większej zmiany w grze. Obie drużyny nadal nie potrafią stworzyć częstych i wyraźnych sytuacji bramkowych. Portugalia po stracie Ronaldo jest ewidentnie poszkodowana, ale Francuzi nie potrafią tego wykorzystać. Antoine Griezmann nie jest w stanie pociągnąć ofensywy Francuzów i strzelić gola. Kolejny filar francuskiej ekipy - Dimitri Payet - zszedł z boiska w 58 minucie.
Tymczasem na Twitterze - i zapewne przed telewizorami - trwa ostra krytyka sędziego. Mark Clattenburg zdaje się zapomniał, że poza gwizdaniem, może także pokazywać kartki. Gra momentami bywa ostra, ale sędzia - jak na finał Euro 2016 - jest do tej pory wyjątkowo pobłażliwy. Efekt tego znamy - Ronaldo krótko po starcie meczu musiał opuścić murawę z powodu kontuzji.
Więcej emocji pojawiło się w ostatniej części regulaminowego czasu spotkania. Obie drużyny miały okazje na strzelenie gola, ale perfekcyjnie reagowali obaj bramkarze. Akcja meczu nastąpiła jednak w 92. minucie spotkania. Na kilkadziesiąt sekund przed końcem niemal spod samej bramki Francuzi trafili w słupek, a zabrakło kogoś do wykończenia akcji. W ten sposób mielibyśmy iście filmowe, choć trochę rozczarowujące, zakończenie. Skończyło się jednak 0:0 i mamy kolejną w tych mistrzostwach dogrywkę.
Wiele wskazuje, że doczekamy się karnych - o ile któraś z drużyn nie wciśnie jakiejś bramki. Styl gry, choć możemy obserwować nieco więcej akcji, nie zmienił się tak bardzo. Jak często się mówi, mecze finałowe nie zawsze bywają ładne. Tutaj gra się tylko o wynik, sposób jego osiągnięcia jest już trochę drugorzędną kwestią.
Sędzia albo stał się bardziej surowy, albo jeszcze ostrzej zaczęli grać piłkarze. Do 80 minuty pokazał tylko trzy żółte kartki. Tymczasem między 90. a 115. minutą zrobił to już pięciokrotnie.
Na początku drugiej połowy dogrywki Portugalia zemściła się za słupek. Po rzucie wolnym tuż sprzed pola karnego trafili w poprzeczkę i tylko ona uratowała gospodarzy Euro 2016 przed utratą bramki.
Kilkadziesiąt sekund później nie mieli już tyle szczęścia. Po fenomenalnej akcji Eder przymierzył i niesamowicie celnym strzałem w róg brami pokonał bramkarza. Portugalia wygrywa w finale 1:0! Mimo desperackich prób, Francuzom nie udało się wyrównać. Nowymi mistrzami Europy są Portugalczycy!