
Pociąg nie jest prywatnym środkiem transportu, i to, że wykupiło się bilet, wcale nie oznacza, że można robić w przedziale, co tylko się chce. PKP Intercity stworzyło kodeks kulturalnego podróżowania. Nie ma w nim miejsca na jedzenie kebaba czy głośną rozmowę w przedziale, w którym siedzą też nieznajome osoby.
REKLAMA
Przewoźnik przez dziesięć dni czerwca rozdawał ankiety. W badaniu wzięło udział ponad 3 tysiące pasażerów. Około 100 z nich obok odpowiedzi na ankietę spisało swoje doświadczenia z podróżowania pociągami. Na podstawie zebranych danych wytypowano te zachowania, które denerwują pasażerów najbardziej.
Najczęściej podróżni skarżyli się na głośne rozmowy dwóch, trzech pasażerów siedzących w przedziale. Czasem wystarcza jednak tylko jedna osoba, żeby zakłócić spokój – byle była wyposażona w telefon komórkowy.
Podróżnych denerwują też takie zachowania, jak zdejmowanie w butów i wystawianie na światło dzienne przepoconych skarpetek. Skarżą się też na zapach innego rodzaju, choć często nie mniej męczący, gdy współpasażerowie w ich towarzystwie oddają się konsumpcji kebabów czy innych dań typu fast food.
Mile widziana jest pomoc, zwłaszcza kobietom czy osobom starszym we włożeniu bagażu na półkę.Ten punkt znalazł się na pierwszym miejscu opracowanego przez PKP Intercity kodeksu kulturalnego zachowania.
Napisz do autora: pawel.kalisz@natemat.pl
