Reklama.
48-letni ksiądz z Tyczyna chciał odprawić mszę pogrzebową. I nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie to, że był kompletnie pijany. Wyproszony przez bliskich zmarłego, zasiadł za kierownicą i spowodował wypadek. Księdzu grożą 3 lata więzienia.
Więcej:
Księża