
Dwie rewelacje ostatnich wyborów parlamentarnych mają ogromne kłopoty. Państwowa Komisja Wyborcza odrzuciła sprawozdania finansowe Nowoczesnej Ryszarda Petru i Partii Razem. To oznacza, że mogą stracić nawet trzy czwarte dotacji z budżetu.
REKLAMA
Choć od wyborów parlamentarnych minęło niemal 9 miesięcy, Państwowa Komisja Wyborcza dopiero skończyła badanie sprawozdań finansowych. Jej decyzja może zdmuchnąć ze sceny politycznej dwie partie, które zdążyły już się tam zadomowić.
Sędziowie odrzucili sprawozdania Nowoczesnej i Partii Razem. O problemach tej pierwszej głośno było już od kilku miesięcy, decyzja nie jest zaskoczeniem. PKW zarzuca, że część środków przelano bezpośrednio z konta partii na konto komitetu wyborczego. Tymczasem zgodnie z prawem najpierw powinno się je przelać na fundusz wyborczy, dopiero później na konto komitetu.
Nieco groteskowe są tłumaczenia Nowoczesnej przytoczone w uchwale PKW. Pełnomocnik partii Petru miał tłumaczyć, że pomyłka to wynik "nieszczęśliwego zbiegu okoliczności oraz zmęczenia i działania pod wpływem stresu przez osobę dokonującą elektronicznego przelewu środków". Ale lista zastrzeżeń jest dużo dłuższa.
Efekty mogą być dla Nowoczesnej zabójcze: partia może stracić nawet trzy czwarte dotacji budżetowej. Co prawda partia ma prawo odwołać się od decyzji, ale szanse na jej zmianę są zerowe. Podobny błąd kilkanaście lat temu popełniło PSL i przez lata musiało spłacać zadłużenie wobec budżetu.
Zarząd Nowoczesnej wydał oświadczenie, w którym zaznacza, że "nie może zgodzić się ze stanowiskiem Komisji z uwagi na brak podstaw do odrzucenia złożonego sprawozdania finansowego". Przekonuje też, że kara jest niewspółmiernie wysoka do uchybień i zapowiada odwołanie od decyzji.
Napisz do autora: kamil.sikora@natemat.pl
