Ostatnio inni ministrowie mają więcej problemów niż Witold Waszczykowski, ale Prezes nie zapomina. Dlatego nawet po szczycie NATO szef MSZ nie może być pewien swojego stanowiska. Po jesiennej rekonstrukcji posłów ma zostać ambasadorem w Stanach Zjednoczonych.
REKLAMA
Witold Waszczykowski jest jednym z trzech ministrów, którym Jarosław Kaczyński publicznie zwrócił uwagę. Szef MSZ chyba wyczerpał limit wpadek i w powszechnej opinii jedyne, co utrzymywało go na stanowisku, to zbliżający się szczyt NATO. Ale spotkanie się odbyło, więc teraz droga do rekonstrukcji rządu Prawa i Sprawiedliwości jest otwarta.
Nie wiadomo, kto mógłby zastąpić Waszczykowskiego, ale wiadomo już, co będzie robił po odejściu z resortu. Ma zostać ambasadorem w Waszyngtonie – donosi "Super Express". Wcześniej Waszczykowski zrezygnował z mandatu europosła, który zwolnił się po objęciu przez Janusza Wojciechowskiego posady w Europejskim Trybunale Obrachunkowym.
Waszczykowski niemal każdego tygodnia zalicza wpadkę lub gafę. Ostatnio uciekł przed pytaniami posłów opozycji, którzy pytali go o Brexit. W sumie padło 35 pytań (nie wliczając pytań uszczegóławiających, których było kilka razy więcej). Minister odpowiedział na cztery.
źródło: "Super Express"
Napisz do autora: kamil.sikora@natemat.pl
Nie przegap żadnej ważnej wiadomości i obserwuj nas w Google News!