Po reformie PiS kobiety będą miały nawet dwa razy niższą emeryturę. A rzeczniczka partii każe się wzorować na Kaczyńskim

Biuro zwraca uwagę na jeszcze jeden aspekt ustawy. To, że ustawa będzie kosztować miliardy złotych to jedno. Zdecydowanie ważniejszym do podkreślenia jest to, że kobiety urodzone po 1982 roku, jeśli przejdą na wcześniejszą emeryturę, będą dostawały średnio tylko 1764 zł miesięcznie. Co by się stało, gdyby skończyła pracę siedem lat później, w wieku 67 lat? Jej emerytura wynosiłaby średnio 3404 zł. Dwukrotnie więcej.

Jeśli ktoś uzna, że w skali budżetu kraju wielkości Polski prawie 400 mld złotych to mało, Biuro Analiz Sejmowych pokusiło się o wyliczenie utraconych korzyści, jakie poniesiemy do roku 2060. Jak podaje TVN24, będzie to prawie 1.4 biliona złotych. Dla porównania, program lotów kosmicznych NASA kosztował do tej pory około 210 mld dolarów amerykańskich, czyli około 840 mld złotych.

Gdy w sejmie posłanka opozycji mówiła dziś w Sejmie, że przyszłe emerytury nie powinny zależeć wyłącznie od kaprysów Jarosława Kaczyńskiego, rzecznik rządu powiedziała nie mniej nie więcej, tylko to: „Dajcie wreszcie spokój Jarosławowi Kaczyńskiemu. Uczcie się od tego człowieka przyzwoitości, uczciwości, rzetelności i wiedzy. Naprawdę do pięt mu nie dorastacie, ani intelektualnie, ani moralnie”.