
– Do ataku doszło przed godziną 18 w pobliżu centrum handlowego Olympia na obrzeżach Monachium
– Zginęło dziesięć osób, w tym zamachowiec, który popełnił samobójstwo
– Około godziny 1.30 policja zaczęła odwoływać alarm. Do tego czasu trwała obława, nie działała komunikacja publiczna, policja zalecała pozostanie w domach
– Świadkowie relacjonują, że napastnik krzyczał "Ci cholerni imigranci" i "Jestem Niemcem, urodziłem się tu".
Przez wiele godzin od strzelaniny więcej było znaków zapytania, niż odpowiedzi. Trwała policyjna obława, bo dominującą wersją wydarzeń była ta zakładająca trzech zamachowców. Dopiero ok. godz. 1.30 poinformowano, że znaleziono ciało zamachowca, który postrzelił się w głowę, a policja zakłada, że był jedynym sprawcą zamachu. Zaczęto stopniowo przywracać funkcjonowanie komunikacji miejskiej.
APPARENTLY THIS IS #munich #munichattack unconfirmed but does look like germany pic.twitter.com/4RjBTwIlUb
— Shayan Salehi (@Shayanftw) 22 lipca 2016
Strzelanina zaczęła się przed centrum handlowym Olimpia na obrzeżach Monachium. Policja podaje, że zginęło dziesięć osób. Jedną z ofiar jest 15-letnia dziewczynka, która zmarła po przewiezieniu do szpitala. W rozmowie z TVN24 BiŚ Polak, który był w momencie strzelaniny w okolicy fast foodu mówił, że napastnikiem był biały, młody mężczyzna. To zapewne jego widać na powyższym filmie. Według niemieckich mediów napastnik miał krzyczeć "ci cholerni cudzoziemcy" oraz "jestem Niemcem, urodziłem się tutaj". Niektórzy łączą to z 5. rocznicą mordu na wyspie Utoya, dokonanego przez Andersa Breivika.
Witnesses who were near #OEZ report on "a lot of police and firefighters" near scene of reported shooting in #Munich https://t.co/DRuncX7RC8
— Sky News (@SkyNews) 22 lipca 2016
Podczas wielogodzinnej obławy służby apelowały do mieszkańców, by jak najszybciej wrócili do domów i śledzili media. Ewakuowano też Dworzec Główny, a także zatrzymano kursowanie pociągów i całej komunikacji miejskiej. Ogłoszono "stan specjalny", wszystkie drogi wyjazdowe z Monachium i dojazdowe do Monachium były zamknięte
Passengers on #Munich metro ordered to evacuate https://t.co/AN19IORXO3 pic.twitter.com/cT1mjEsctR
— Daily Mail Online (@MailOnline) 22 lipca 2016
Pierwszy telefon alarmowy policja dostała około godziny 18. Strzelanina zaczęła się w restauracji McDonald's naprzeciwko centrum Olimpia. Około godziny później pojawiły się informacje na temat strzelaniny w centrum miasta. Tuż przed godziną 20 policja zdementowała te informacje mówiąc, że to był fałszywy alarm. To pokazuje, jak wielki był chaos informacyjny i jak duża była panika w Monachium.
Zamach u naszych zachodnich sąsiadów oczywiście automatycznie rodzi pytania o bezpieczeństwo Światowych Dni Młodzieży, które zaczynają się za 4 dni.