Strzelanina przed centrum handlowym w Monachium.
Strzelanina przed centrum handlowym w Monachium.
Reklama.
Co wiemy?
– Do ataku doszło przed godziną 18 w pobliżu centrum handlowego Olympia na obrzeżach Monachium
– Zginęło dziesięć osób, w tym zamachowiec, który popełnił samobójstwo
– Około godziny 1.30 policja zaczęła odwoływać alarm. Do tego czasu trwała obława, nie działała komunikacja publiczna, policja zalecała pozostanie w domach
– Świadkowie relacjonują, że napastnik krzyczał "Ci cholerni imigranci" i "Jestem Niemcem, urodziłem się tu".

Przez wiele godzin od strzelaniny więcej było znaków zapytania, niż odpowiedzi. Trwała policyjna obława, bo dominującą wersją wydarzeń była ta zakładająca trzech zamachowców. Dopiero ok. godz. 1.30 poinformowano, że znaleziono ciało zamachowca, który postrzelił się w głowę, a policja zakłada, że był jedynym sprawcą zamachu. Zaczęto stopniowo przywracać funkcjonowanie komunikacji miejskiej.

Strzelanina zaczęła się przed centrum handlowym Olimpia na obrzeżach Monachium. Policja podaje, że zginęło dziesięć osób. Jedną z ofiar jest 15-letnia dziewczynka, która zmarła po przewiezieniu do szpitala. W rozmowie z TVN24 BiŚ Polak, który był w momencie strzelaniny w okolicy fast foodu mówił, że napastnikiem był biały, młody mężczyzna. To zapewne jego widać na powyższym filmie. Według niemieckich mediów napastnik miał krzyczeć "ci cholerni cudzoziemcy" oraz "jestem Niemcem, urodziłem się tutaj". Niektórzy łączą to z 5. rocznicą mordu na wyspie Utoya, dokonanego przez Andersa Breivika.

Podczas wielogodzinnej obławy służby apelowały do mieszkańców, by jak najszybciej wrócili do domów i śledzili media. Ewakuowano też Dworzec Główny, a także zatrzymano kursowanie pociągów i całej komunikacji miejskiej. Ogłoszono "stan specjalny", wszystkie drogi wyjazdowe z Monachium i dojazdowe do Monachium były zamknięte

Pierwszy telefon alarmowy policja dostała około godziny 18. Strzelanina zaczęła się w restauracji McDonald's naprzeciwko centrum Olimpia. Około godziny później pojawiły się informacje na temat strzelaniny w centrum miasta. Tuż przed godziną 20 policja zdementowała te informacje mówiąc, że to był fałszywy alarm. To pokazuje, jak wielki był chaos informacyjny i jak duża była panika w Monachium.
– Jesteśmy w stałym kontakcie z miejscowymi służbami. Czekamy na bliższe informacje dotyczące zdarzenia i poszkodowanych od niemieckiej policji – mówił Rafał Sobczak, dyrektor biura prasowego MSZ. – Nasi konsulowie w Konsulacie Generalnym w Monachium monitorują bieżącą sytuację – dodał. Konsulat w Monachium uruchomił specjalny numer alarmowy dla Polaków: 00-49 173 370 5828

Zamach u naszych zachodnich sąsiadów oczywiście automatycznie rodzi pytania o bezpieczeństwo Światowych Dni Młodzieży, które zaczynają się za 4 dni.