Kancelaria Premiera nie opublikowała zarządzenia o wprowadzeniu alertu terrorystycznego.
Kancelaria Premiera nie opublikowała zarządzenia o wprowadzeniu alertu terrorystycznego. Fot. Sławomir Kamiński / AG

Nowa władza niepublikowanie ma chyba we krwi. Po tym, jak Beata Szydło odmawia publikacji kolejnych wyroków Trybunału Konstytucyjnego, tym razem nie opublikowano dokumentu podpisanego przez samą premier. Chodzi o zarządzenia wprowadzające alert antyterrorystyczny przed szczytem NATO i Światowymi Dniami Młodzieży. Formalnie więc decyzja premier nie obowiązuje.

REKLAMA
Szczyt NATO i Światowe Dni Młodzieży były głównymi powodami przyjęcia ustawy antyterrorystycznej, która znacząco ogranicza wolności obywatelskie. Szczególnie, kiedy rząd zdecyduje o wprowadzeniu alarmu terrorystycznego. Tak stało się przed spotkaniem liderów Paktu Północnoatlantyckiego w Warszawie.
Ale formalnie stopień Alfa nie obowiązywał, bo urzędnicy Kancelarii Premiera zapomnieli opublikować zarządzenia – opisuje "Dziennik Gazeta Prawna", przywołując ustalenia prawnika Olgierda Rudaka, autora internetowego czasopisma Lege Artis. W "Monitorze Polskim", czyli miejscu publikacji takich dokumentów nie ma ani zarządzenia wydanego przed szczytem NATO, ani tego podpisanego przed ŚDM.
Co na to urzędnicy? Tradycyjnie – przerzucają się odpowiedzialnością. Rządowe Centrum Legislacji odsyła do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, a ministerstwo do... RCL. To zamieszanie może mieć poważne konsekwencje.

Napisz do autora: kamil.sikora@natemat.pl