Prezesem państwowej fabryki produkującej uzbrojenie został były dyrektor lokalnego centrum kultury.
Prezesem państwowej fabryki produkującej uzbrojenie został były dyrektor lokalnego centrum kultury. Fot. Maciej Świerczyński / AG

Kolejne tygodnie i miesiące rządów PiS pozbawiają nas wrażenia, że to poziom merytoryczny decyduje o nominacji na stanowiska zależne od rządzących. Prezesem spółki Jelcz, która ma wyprodukować 900 samochodów dla polskiej armii został właśnie były dyrektor Centrum Kultury w gminie Siechnice. Oczywiście nie trzeba dodawać, że Łukasz Dudkowski to wieloletni działacz PiS.

REKLAMA
Jelcz to nie tylko legenda i relikt historii, ale też firma, która jest niezwykle ważna dla polskiego systemu bezpieczeństwa. W ciągu najbliższych kilku lat ma wyprodukować 900 samochodów, które trafią do polskiego wojska.
Od teraz nad tym kontraktem będzie czuwał były dyrektor lokalnego centrum kultury w gminie Siechnice – podaje "Gazeta Wrocławska". Wcześniej Łukasz Dudkowski kierował Miejsko-Gminnym Centrum Kultury w Jelczy-Laskowicach, z wykształcenia jest politologiem. Ale ma jeden atut, który przysłanie wszystkie braki: jest wieloletnim działaczem Prawa i Sprawiedliwości, od dwóch kadencji reprezentuje partię w radzie powiatu oławskiego.
– To fatalna zmiana. Stanowiska obejmują ludzie kompletnie nieprzygotowani do tego – mówi "Gazecie Wrocławskiej" Tomasz Siemoniak, były wicepremier i minister obrony z PO. Dudkowski ripostuje: – Jesteśmy lokalnymi, doświadczonymi patriotami, którzy będą bardzo dobrze zarządzać spółką

Napisz do autora: kamil.sikora@natemat.pl