
Jeżdżę motocyklami od trzynastego roku życia, ale nigdy nie patrzyłem bezkrytycznie na środowisko motocyklistów. Przede wszystkim dlatego, że jest bardzo niejednolite, a zaliczają się do niego rozsądni pasjonaci oraz ci, dla których nocne "latanie" w krótkich spodenkach jest sposobem na przedłużenie swojego ego lub odreagowanie korpo-stresu. Nie tędy droga.
Mało kto wierzy, że da się zatrzymać to zjawisko. – Słyszę ten ryk codziennie, ale kto by ich tam gonił – mówi mieszkaniec Ochoty, gdzie regularnie słychać pędzące jednoślady. Dziwi go, że problem nie znika, mimo że policja naprawdę ma czym gonić motocyklistów - od kilku lat posiada imponujące maszyny.
Maksymalne natężenie hałasu wynosi:
94 dB w przypadku motocykla z silnikiem o pojemności silnika mniejszej niż 125 cm3
96dB w przypadku motocykla z silnikiem o pojemności silnika większej niż 125 cm3. Czytaj więcej
30-letnia Paulina, matka rocznego dziecka napisała niedawno na Facebooku: "Sezon spania przy otwartym oknie rozpoczęty mocnym akcentem. Z przykrością stwierdzam, że czego nie dokonał okres noworodkowy, ząbkowanie i mieszkanie przy trasie przelotowej karetek z 3 szpitali, z powodzeniem załatwili nam motocykliści przejeżdżający z zawrotną prędkością pod naszym domem. Dziecko obudziło się dziś już więcej razy niż przez cały ostatni tydzień". Ten problem dotyka szczególnie matki, niezależnie od miasta.
Motocykliści tłumaczą często, że głośniejszy wydech to większe bezpieczeństwo. To prawda, bo motocykl łatwiej jest usłyszeć niż zobaczyć. Nie zmienia to jednak faktu, że szalejący w nocy po ulicach właściciele ścigaczy jeżdżą za szybko, a przy tym za głośno. Wielu z nich nie rozumie, w czym jest problem i radzą, aby malkontenci kupili sobie zatyczki do uszu. Spotkać można jeszcze bardziej kuriozalne tłumaczenia, czy też, wyrazy zdziwienia:
W końcu jakie znaczenie ma to, że motocykl ma cichy czy głośny wydech, skoro przejeżdża koło ludzi tak szybko, że słychać go tylko kilka sekund? Jak się okazuje dla niektórych bardzo duże, powiedziałbym nawet, że do przesady. Czytaj więcej
Napisz do autora: krzysztof.majak@natemat.pl
