Uczestnicy wczorajszej bójki na moście Poniatowskiego
Uczestnicy wczorajszej bójki na moście Poniatowskiego Fot. Agata Grzybowska / Agencja Gazeta

Od rana osoby publiczne i zwykli internauci na wyścigi przepraszają Rosjan za zachowanie polskich kiboli. Coraz więcej osób jednak buntuje się przeciwko temu. Czy spokojny obywatel powinien tłumaczyć się z powodu wybryków chuliganów?

REKLAMA
Dzisiejszym przebojem internetu jest demotywator z przeprosinami „Za idiotów, którzy zaatakowali Was bez powodu”. Ruch Palikota „przeprasza Rosjan za kiboli”. Nie wszyscy jednak chcą się pod takimi deklaracjami podpisać.
„Może jestem nienormalny, ale mi nie wstyd za kiboli. Ani ich nie wybierałem, ani się z nimi nie utożsamiam. Nie wstyd mi za nich, podobnie jak za Polaków, którzy przemycają narkotyki, za polskich złodziei w Niemczech, jak za nazioli i homofobów”. „Czy kogoś z manifestacyjnie 'przepraszających' łączy coś z tymi oprychami z ulicy? Bo mnie np. nic i uważam przepraszanie za przestępców za bezdennie głupie.” „Ja tam za idiotów nie przepraszam, bo uważam, że idiotów należy izolować” – to tylko kilka wpisów z Facebooka.
W spór na Twitterze wdał się publicysta Łukasz Warzecha:
logo
Twitter
Kto ma rację? Czy jako gospodarze powinniśmy przepraszać za wszystko, co może złego spotkać naszych gości? Czy też to wyraz naszego „kompleksu bandytów”? Jak jest Waszym zdaniem?