Jugendamt nie ma w Polsce dobrej prasy – słychać o nim głównie w kontekście odbierania dzieci Polakom mieszkających w Niemczech. Instytucja ds. Wychowania Młodzieży przedstawiana jest jako wszechwładna machina, której celem jest rozbijanie rodzin. Jak jest naprawdę?
MIT: Jugendamt to instytucja założona przez Hitlera
FAKT: Judgament powstał w 1922 roku i zaczął funkcjonować dwa lata później, a więc został założony jeszcze przed dojściem Hitlera do władzy. Gdy nastała III Rzesza instytucja ta stała się narzędziem nazistowskiego reżimu, jednak to samo dotyczy innych niemieckich instytucji z tego okresu.
MIT: Jugendamt od razu odbiera dzieci rodzicom
FAKT:Tylko w przypadku bezpośredniego zagrożenia życia dziecka, np. bicia go lub głodzenia. Wtedy dziecko trafia do domu dziecka albo do rodziny zastępczej. Zazwyczaj znalezienie rodziny zastępczej jest łatwiejsze w przypadku młodszych dzieci. W zależności od zaniedbań jakich dopuszczają się rodzice, Jugendamt może zalecić pracę z psychologiem, pedagogiem czy współpracę z kuratorem rodzinnym.
MIT: Od decyzji Jugendamt nie ma odwołania
FAKT: Rodzice mogą odwoływać się od decyzji Jugendamt korzystając ze ścieżki prawnej. Tak było choćby w przypadku Niemki o inicjałach E. O., nad którym opiekę przejął Jugendamt. Instytucja uznała partnera kobiety za sprawcę przemocy i zapowiedziała, że jeśli ten się nie wyprowadzi, to odbierze jej opiekę nad pozostałą czwórką dzieci. Kobieta wystąpiła do sądu który uznał, że nie ma podstaw do odebrania jej opieki, a partner nie jest agresorem i nie musi się wyprowadzić.
MIT: Opieka rodziców jest zawsze lepsza od interwencji Jugendamt
FAKT: Według danych niemieckiej policji w 2015 roku w Niemczech zostało zabitych 130 dzieci. 81 proc. z nich nie ukończyło 6 lat. Liczba śmierci dzieci spowodowanych rodzicielskim zaniedbaniem wzrosła o 51 proc. Urzędnicy stąpają po kruchym lodzie - nie mogą ani być nadgorliwi, ani nadmiernie pobłażliwi w sprawie sygnałów o nieprawidłowościach. Pierwszym pytaniem, które pada po kolejnym zabójstwie dziecka przez opiekunów (np. przez pobicie, zagłodzenie itp.) jest gdzie były instytucje państwowe, gdy rozgrywała się tragedia.
MIT: To niespotykane, by państwo mogło odbierać dzieci bez wyroku sądu
FAKT: Odbieranie dzieci w trybie pilnym to ostateczny środek stosowany wtedy, gdy życiu lub zdrowiu dziecka grozi niebezpieczeństwo. Jest stosowany także w Polsce. Liczba dzieci odbieranych w ten sposób opiekunom rośnie z roku na rok. W 2014 roku Polska odebrała w trybie pilnym 1 359 dzieci, czyli ponad dwa razy więcej, niż rok wcześniej (571). Wzrost ten Ministerstwo Sprawiedliwości tłumaczy zmieniającą się świadomością społeczną, która skłania ludzi do reakcji, gdy są świadkami złego traktowania dzieci. Podobnymi czynnikami tłumaczy się analogiczne zjawisko w Niemczech.
Przejęcie opieki nad dzieckiem przez urząd, w sytuacji, gdzie nie jest to konieczne, jest równoznaczne z zastosowaniem przemocy wobec dzieci. Jest to oczywiście poważna interwencja, która również może wywołać traumę u dziecka. Z drugiej strony oczywiście również niebezpieczne jest też, jeśli nie roztoczy się opieki nad dzieckiem, pomimo, że było to konieczne. Pracownicy Jugendamtu poruszają się po cienkiej linii. W rzeczywistości potrzebują oni więcej wsparcia, także ze strony opinii publicznej.Czytaj więcej