Reklama.
Aktor Steven Seagal od kilku lat przyjaźni się z Władimirem Putinem, teraz zawiązuje bliższą znajomość także z prezydentem Białorusi. Amerykanin odwiedził Łukaszenkę podczas wykopków i został przez niego poczęstowany świeżą... marchwią. Wygląda to groteskowo.
Napisz do autora: kamil.sikora@natemat.pl