Andrzej Duda padł ofiarą nocnych pogawędek z gimnazjalistami, a przede wszystkim gimnazjalistkami.
Andrzej Duda padł ofiarą nocnych pogawędek z gimnazjalistami, a przede wszystkim gimnazjalistkami. fot. Krzysztof Sitkowski / KPRP

Prezydent Andrzej Duda i minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski zainaugurowali kampanię na rzecz członkostwa Polski w Radzie Bezpieczeństwa ONZ. Generalnie nuda. Ale fani prezydenta na jego oficjalnym profilu na Facebooku dobrze się bawili. Dało się tam zaobserwować coś, co śmiało można nazwać "efektem Leśnego Ruchadła".

REKLAMA
Polska chce zostać niestałym członkiem Rady Bezpieczeństwa ONZ na najbliższą kadencję. Generalnie sprawa nudna i poważna, choć Rada Bezpieczeństwa i ONZ w ogóle nie są dzisiaj najważniejszymi organami współpracy międzynarodowej. Dużo bardziej przydałoby się nam członkostwo w G20.
Na razie jednak prezydent Andrzej Duda i minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski skupiają się na walce o ONZ. Opowiedzieli o tym na wspólnej konferencji prasowej, która zainaugurowała kampanię wspierającą polską kandydaturę. Transmitowano ją m.in. na oficjalnym profilu Andrzeja Dudy na Facebooku.
I to tam działy się najciekawsze rzeczy. Bo w komentarzach spotkały się dwie grupy fanów Andrzeja Dudy. Jedni to fani głowy państwa, zalewający fejsbuka wpisami typu "Pozdrawiamy!" i "Kochamy Pana, Panie Prezydencie". Druga to gimbaza, która stroiła sobie żarty. Krótko mówiąc Prezydent padł ofiarą swoich nocnych pogawędek z gimbazą.

Kibice

Gimbaza


Napisz do autora: kamil.sikora@natemat.pl