
Było o krok od tragedii. Na trasie biegu charytatywnego w Seaside Park w stanie New Jersey wybuchł ładunek wybuchowy. Zgodnie z planem miało tam wtedy przebiegać tysiące biegaczy, ale start imprezy opóźniono, bo wcześniej policja znalazła podejrzany plecak.
REKLAMA
Ktoś szykował powtórkę z tragicznego maratonu w Bostonie. W Seaside Park w stanie New Jersey miał się odbyć charytatywny bieg na rzecz potrzebujących żołnierzy. Do startu zgłosiły się tysiące ludzi.
Ale imprezę opóźniono, bo policja znalazła podejrzany plecak. I to uratowało życie i zdrowie uczestników biegu. Bo na trasie wybuchł ładunek domowej roboty, który umieszczono w śmietniku. Bombę włożono w metalową rurę, co dodatkowo wzmocniło siłę rażenia.
Zgodnie z planem imprezy w chwili wybuchu biegacze mieli właśnie mijać podłożony ładunek. Tylko przypadek sprawił, że tak się nie stało.
Napisz do autora: kamil.sikora@natemat.pl
