Minister Jan Szyszko pozazdrościł Mariuszowi Błaszczakowi i Antoniemu Macierewiczowi i chce mieć swoją policję? Na to wygląda.
Minister Jan Szyszko pozazdrościł Mariuszowi Błaszczakowi i Antoniemu Macierewiczowi i chce mieć swoją policję? Na to wygląda. Fot. Marek Podmokły / AG

Minister środowiska pozazdrościł swoim kolegom, którzy zarządzają resortami siłowymi i też chce mieć pod sobą uzbrojoną formację. Jan Szyszko chce stworzyć Straż Geologiczną, która miałaby zwalczać nielegalne wydobywanie kopalin. Aby robić to skutecznie, strażnicy byliby wyposażeni w broń długą i krótką, a także w pałki i paralizatory.

REKLAMA
Każdy chłopak lubił się bawić w strzelanie. Ministrowi środowiska Janowi Szyszce chyba do dzisiaj nie przeszło, bo zamarzył sobie stworzenie własnej mini-armii. Resort kierowany przez prominentnego polityka Prawa i Sprawiedliwości przygotował ustawę o Straży Geologicznej, która miałaby zapobiegać nielegalnemu wydobyciu kopalin – opisuje "Dziennik Gazeta Prawna".
Aby robić to skutecznie, dostałaby sporo narzędzi. A dokładnie krótką i długą broń palną, pałki, paralizatory i miotacze gazu. Zgodnie z projektem aby dostać się do takiej służby wystarczyłoby przejście rozmowy kwalifikacyjnej oraz testów sprawnościowych i psychologicznych. Zdaniem ekspertów cytowanych przez "DGP" to za mało.
Zwracają też uwagę, że dedykowane służbie zadania z powodzeniem mogłaby realizować policja. Wystarczyłoby jej dostarczyć specjalistycznej wiedzy z zakresu geologii. Tymczasem jeśli plan ministra Szyszki zostanie zrealizowany, powstanie kolejna służba wyposażona w broń, którą będzie kierował kolejny minister. Dzisiaj do swojej dyspozycji uzbrojone formacje mają już pod sobą ministrowie spraw wewnętrznych, obrony i finansów.

Napisz do autora: kamil.sikora@natemat.pl