Wiesław Mering zabrania w kościołach grać inną muzykę niż liturgiczna.
Wiesław Mering zabrania w kościołach grać inną muzykę niż liturgiczna. Waldemar Kompała

"Nic, co świeckie, nie powinno mieć miejsca w naszych kościołach" – napisał w liście do wiernych biskup Włocławka Wiesław Mering. Od tej pory wszelkie uroczystości odbywające się w kościele powinny mieć wyłącznie liturgiczną oprawę muzyczną. Można będzie więc zapomnieć o „Hallelujah” Leonarda Cohena granej przez organistę podczas ślubu.

REKLAMA
Zakazane też będzie „Serce Matki” Mieczysława Fogga. I dziesiątki innych utworów, którymi młodzi chcieliby uświetnić swój ślub, chrzciny czy inne uroczystości kościelne. We Włocławku takie bezeceństwa nie będą miały więcej miejsca, zadbał o to sam biskup.
Bp. Wiesław Mering uważa, że nie dotrze się do wiernych przez muzykę, która nie ma inspiracji religijnych, chociażby była napisana przez wybitnych kompozytorów. Decyzja biskupa podoba się organistom, którzy tracili klientów. Bo zdarzało się, że młodym do ślubu przygrywał zespół muzyczny. Nie każdy chciał brać ślub przy dźwiękach „Ave Maria” czy "Marszu weselnego” Mendelssohna. Zresztą, w myśl zarządzenia biskupa, ten ostatni też powinien zostać zakazany, jako, że nie ma żadnych związków z liturgią.
Trzeba przyznać, że bp Mering co jakiś czas potrafi zaskoczyć. Wcześniej uznał na przykład, że 4 czerwca nie powinien zostać ogłoszony Dniem Wolności i Praw Obywatelskich. Zdaniem biskupa, ten dzień powinien być obchodzony tylko w Chinach, gdzie 4 czerwca doszło do masakry na placu Tian'anmen.

Napisz do autora: pawel.kalisz@natemat.pl

źródło: "Fakt"