Reklama.
Jacek Kurski chciał wręczyć Wojciechowi Smarzowskiemu nagrodę za film „Wołyń”. Sprawa jednak jest o tyle dziwna, że nie próbował jej wręczyć na scenie podczas festiwalu w Gdyni, tylko za kulisami, po cichu. Smarzowski nagrody nie przyjął.
Napisz do autora: pawel.kalisz@natemat.pl