
Spór wokół projektu zaostrzenia przepisów ustawy o aborcji nie wygasa, obie strony sięgają po coraz mocniejsze argumenty. Jednak tak zwani obrońcy życia tym razem przesadzili. Pod oknami oddziału patologii ciąży toruńskiego szpitala przyszli pikietować i wzięli ze sobą banery ze zdjęciami usuniętych płodów.
REKLAMA
- To znęcanie się, od kobiecego gniewu trafi was szlag – napisała na Facebooku Natalia Waloch-Matlakiewicz. Dziennikarka przebywała na oddziale patologii ciąży i widok zdjęć nienarodzonych dzieci wzburzył ją. – My tu raczej podtrzymujemy niż usuwamy, więc nie macie tu czego szukać – pisze na Facebooku.
Pikieta została zgłoszona miejskim urzędnikom i uczestnicy uzyskali zgodę na zorganizowanie demonstracji przed szpitalem. – To podłość wywalać te banery w miejscu, do którego co chwila trafiają kobiety po poronieniach, z komplikacjami, z chorymi dziećmi w brzuchach. Nie złowicie u wielu wyznawczyń – komentuje pikietę Natalia Waloch-Matlakiewicz.
Dziennikarka poświęca też sporą część swojego wpisu kobietom, które leżą na oddziale patologii. Podkreśla ich solidarność, wzajemne zrozumienie i chęć pomocy. Trzymają się razem, wspierają i tworzą tak zgraną grupę wraz z położnymi, że obrońcom życia powinno to dać do myślenia. Wiele wskazuje na to, że nie doceniają determinacji kobiet i ich solidarności.
Napisz do autora: pawel.kalisz@natemat.pl
