W tytułowej roli filmu "Danton" wystąpił Gerard Depardieu.
W tytułowej roli filmu "Danton" wystąpił Gerard Depardieu. Kadr z filmu "Danton"
Reklama.

„PRZEKŁADANIEC” (1968)

W tym półgodzinnym filmie na podstawie opowiadania Stanisława Lema „Czy pan istnieje, Mr. Jones?” Andrzej Wajda próbuje swoich sił w gatunku science fiction. Film jest komedią na temat raczkującej dopiero transplantologi i związanych z nią kłopotów ze statusem prawnym „żyjących” organów zmarłego.

„DANTON” (1982)

Ten trochę mniej znany w Polsce film Andrzej Wajdy, do którego scenariusz napisał Jean-Claude Carriere („Mroczny przedmiot pożądania”), to nakręcona z rozmachem ilustracja rewolucji francuskiej z Gerardem Depardieu w roli głównej.

„WYROK NA FRANCISZKA KŁOSA” (2000)

Film jest opartą na powieści o tym samym tytule historią Franciszka Kłosa, który za współpracę z nazistami podczas II wojny światowej otrzymuje wyrok śmierci.

„Z BIEGIEM LAT, Z BIEGIEM DNI” (1980)

Wajda próbował swoich sił również w serialach. „Z biegiem lat, z biegiem dni” to usytuowana na przełomie XIX i XX wieku historia dwóch krakowskich rodzin. Pierwowzorem serialu był 7-godzinny spektakl w Teatrze Starym, w którym zawarte został cytaty z Tadeusza Boya-Żeleńskiego, Marii Dąbrowskiej, Gabrieli Zapolskiej czy Stanisława Przybyszewskiego.

„BEZ ZNIECZULENIA” (1978)

W tym filmie Wajdy Zbigniew Zapasiewicz wciela się w rolę dziennikarza, który po powrocie z zagranicznego wyjazdu wpada w kłopoty osobiste i zawodowe - nie dość, że zawieszono na uniwersytecie zajęcia, które do tej pory prowadził, to żona postanawia się z nim rozwieść i składa fałszywe zeznania, by jeszcze bardziej pogrążyć męża.

"POLOWANIE NA MUCHY" (1969)

Film opowiada o perypetiach Włodka (Zygmunt Malanowicz), który z nudów wdaje się w romans z dużo młodszą od siebie studentką polonistyki. Kobieta co prawda wyrywa go z obezwładniającej rutyny, ale okazuje się być jeszcze bardziej zaborcza niż jego żona.
Andrzej Wajda, który urodził się 6 marca 1926 roku w Suwałkach, zmarł w niedzielę 9 października 2016 roku. Sławę przyniosły mu "Kanał" i "Popiół i diament". Jego ostatnim filmem były "Powidoki”, które wkrótce trafią do polskich kin. W tym ostatnim dziele reżyser zawiera ponadczasowe przesłanie - o tym, że człowiek musi być wolny, a sztuka nie powinna być poddawana cenzurze.

Napisz do autora: lidia.pustelnik@natemat.pl