Prawicowe media zaczynają sięgać w polemice między sobą po argumenty żywcem wyjęte z organu Michnika.
Prawicowe media zaczynają sięgać w polemice między sobą po argumenty żywcem wyjęte z organu Michnika. screen wPolityce.pl i pch24.pl

O tym, że walka między portalami prawicowymi może być równie gorąca i krwawa jak między prawicą i lewicą w Sejmie, wiadomo nie od dziś. Ale żeby portal wPolityce.pl naraził się na zarzut, że stosuje argumenty jak z "Gazety Wyborczej"...

REKLAMA
Poszło oczywiście o ochronę życia poczętego. Tam, gdzie bardziej na prawo jest już tylko ściana, głoszą tezę, że odrzucenie obywatelskiego projektu ustawy antyaborcyjnej było błędem PiS i w efekcie będzie kosztować tysiące istnień ludzkich. Tu nie ma miejsca na kompromisy, redaktorzy portalu PCH24.pl stoją na stanowisku, że życie trzeba chronić za wszelką cenę, a PiS i Jarosław Kaczyński stracili wiarygodność.
Nie przyjmują wyjaśnienia, że polityczniej było odrzucić projekt. Nie przekonuje też ich teza stawiana przez portal wPolityce.pl, który argumentuje, że sztywne stanowisko obrońców życia sprzyja jedynie lewicy i został stworzony po to, żeby wysadzić w powietrze PiS jeszcze przed wyborami. – Gdy większość sejmowa zareagowała adekwatnie na aktualną sytuację społeczną, oskarżają polityków o zdradę – pisze Marzena Nykiel w wPolityce.pl
Krystian Kratiuk z portalu PCH24.pl pisze w swojej polemice z tekstem Nykiel, że ta sięga po argumenty wyjęte żywcem z „Gazety Wyborczej”. – Ocierające się o manipulację informacje o oświadczeniu Kurii Krakowskiej sprzed 8 lat, od dawna pojawiają się na łamach lewackich pism i portali, z „Gazetą Wyborczą” na czele – pisze Kratiuk. Autor twierdzi, że Nykiel sięgnęła po argumenty organu Michnika tylko po to, żeby bronić interesów PiS. Gorszej obelgi chyba nie można sobie wyobrazić.
Tego, że po odrzuceniu obywatelskiego projektu ustawy antyaborcyjne dojdzie do pewnych tarć można się było spodziewać. Pierwsza była posłanka Sobecka, która w liście otwartym do Antoniego Macierewicza napisała, że zastanawia się nad sensem dalszej współpracy. Co prawda reszta posłów głosujących przeciwko odrzuceniu projektu Ordo Iuris twierdzi, że nie ma mowy o żadnym rozłamie w partii, to w prawicowych mediach różnice poglądów są coraz bardziej zauważalne.
źródło: PCH24.pl

Napisz do autora: pawel.kalisz@natemat.pl