
Ppłk Krzysztof Przepiórka dla TOK FM
Szok. Byliśmy od początku w jednostce. Razem z panem generałem zakładaliśmy GROM. Wiele mu zawdzięczam. To on nauczył nas prawdziwej żołnierki, jeśli chodzi o działania specjalne. Był moim dowódcą, szefem. Nie wierzę w samobójstwo. To jest taki typ człowieka... Twardy facet, nie przejmował się złymi rzeczami, które się zdarzają. Zostawmy wyjaśnienia prokuraturze i policji.
Agent PRL, który wprowadził nas do NATO