
Reklama.
"Za przemoc płaci się najwyższą cenę, szczególnie za przemoc wobec słabej kobiety. Nie odpuszczę" - napisała Justyna Klimasara na Facebooku we wtorkowe popołudnie. Wcześniej na innym portalu społecznościowym młoda gwiazda polityki związana z Sojuszem Lewicy Demokratycznej opublikowała zdjęcie, na którym widać jej silnie podbite oko. Inna fotografia przedstawia dokumenty ze szpitala, w które zaczynają się od słów "stan po pobiciu".
Sprawa natychmiast wzbudziła zainteresowanie ludzi lewicy i internautów, a także liczne spekulacje. Justyna Klimasara nie poinformowała bowiem, kto był napastnikiem. Przynajmniej nie wprost. W jednym z komentarzy do facebookowego posta odpowiedziała jedynie, że ten, kto ją pobił "niedługo będzie Andrzejem S.". Wiele wskazuje na to, iż sprawa ma nie tyle polityczne, co towarzysko-obyczajowe tło.
Napisz do autora: jakub.noch@natemat.pl