Jarosławowi Kaczyńskiemu najwyraźniej spodobało się bycie naczelnikiem.
Jarosławowi Kaczyńskiemu najwyraźniej spodobało się bycie naczelnikiem. fot. YouTube.com
Reklama.
To, że Jarosław Kaczyński sprawuje w Polsce faktyczną władzę, jest dla wielu oczywiste. Wszyscy jednak chyba przegapiliśmy moment, w którym szef Prawa i Sprawiedliwości został mianowany na naczelnika państwa.
Tak został przywitany 11 listopada, pod pomnikiem Romana Dmowskiego w Warszawie. Prezes Stronnictwa Narodowego Ludwik Wasiak, po formalnym zasalutowaniu, obwieścił oficjalną gotowość do przyjęcia "pana naczelnika".
Po kilkukrotnym użyciu tej frazy, nie mogło to uciec uwadze Jarosława Kaczyńskiego. Mimo to nie zaprotestował i najwyraźniej musiało mu się spodobać w roli następcy Marszałka Piłsudskiego.