Robert Pietryszyn odwołany z funkcji prezesa Lotosu.
Robert Pietryszyn odwołany z funkcji prezesa Lotosu. Fot. Maciej Świerczyński / Agencja Gazeta

Kariera Roberta Pietryszyna w Lotosie nie była długa, ale owocna. Przez niecałe pół roku kolega Adama Hofmana i Dawida Jackiewicza zarobił ok. 500 tys. złotych.

REKLAMA
Rada nadzorcza spółki Lotos odwołała prezesa, który kierował nią od maja 2016 r. Robert Pietryszyn równe nagle jak trafił do Lotosu, tak z niego zniknął. Mimo to, nie powinien narzekać. Krótki epizod na stanowisku prezesa grupy zasilił jego konto o pół miliona złotych. To suma nie tylko pensji, ale także odprawy i odszkodowania za zakaz konkurencji – informuje "Gazeta Wyborcza". Zarzucano mu, że stanowisko zawdzięczał kontaktom z Adamem Hofmanem.
Obaj panowie przyjaźnią się od czasów studenckich i działalności w strukturach młodzieżowych Prawa i Sprawiedliwości. Przypominamy, że Pietryszyn przed laty pomógł Hofmanowi zostać szefem młodzieżówki tej partii. Do Lotosu przyszedł z dyplomem Uniwersytetu Wrocławskiego i tytułem Master of Business Administration (MBA), skończył także Menedżerskie Studia Podyplomowe Zarządzania firmą.
"Praktycznie ukończona została i w najbliższych dniach zostanie ogłoszona, nowa strategia na lata 2016-2021. Przyniesie ona kontynuację w obszarach realizacji strategicznych projektów rozbudowy aktywów rafineryjnych, ale też bardzo pozytywne plany w obszarach petrochemii, handlu i wydobycia. Nie wątpię, że nowa strategia wskaże kierunki dalszej budowy wartości firmy" – napisał w oświadczeniu.