Prezydent Andrzej Duda pogratulował Donaldowi Trumpwi zwycięstwa. Rozmowa trwała nie dłużej, niż kwadrans, ale zdaniem polskiego ambasadora w USA, "ten gest pokazał,że Polska jest liderem w regionie" - informuje RMF FM.
O rozmowie poinformował Marek Magierowski z Kancelarii Prezydenta. Zaznaczył, że to polski prezydent zadzwonił do Donalda Trumpa, a rozmowa była kurtuazyjna. Andrzej Duda miał usłyszeć od prezydenta elekta okrągłą formułkę, która jednak zadowoliła stronę polską.
Trump miał stwierdzić, że bardzo ceni sobie polską społeczność w Stanach Zjednoczonych i jej wkład w rozwój amerykańskiego społeczeństwa i gospodarki. Miał również zapewnić, że za jego kadencji Stany Zjednoczone pozostaną głównym sojusznikiem Polski w bilateralnych stosunkach.
Magierowski wyjaśnił, że termin tej rozmowy był ustalany dużo wcześniej, ale technicznie nie ma to większego znaczenia. Niektórzy komentatorzy zwracają uwagę, że jednak ma to znaczenie symboliczne, które może mówić więcej, niż słowa.
Wcześniej Trump rozmawiał m.in. z prezydentem Władimirem Putinem, kanclerz Niemiec Angelą Merkel, prezydentem Francji Francois Hollande'em, brytyjską premier Theresą May czy Petrem Poroszenką - prezydentem Ukrainy.
Pierwsze spotkanie prezydentów Polski i USA ma się odbyć wiosną 2017 roku w Brukseli, przy okazji szczytu NATO.